Niedzielne rozważania
V Niedziela Wielkiego Postu
25 marca 2023
s. Franciszka, Koinonia św. Pawła
Któż z nas nie odczuwa czasami niepokoju, paniki, lęku, szczególnie przed chorobą i śmiercią? Dzisiejsze słowo Boże z Ewangelii wg św. Jana ukazuje nam, że mamy iść w stronę Jezusa, tak jak Marta i Maria, siostry zmarłego Łazarza. Jezus ich bardzo miłował, słyszymy o tym w Ewangelii. Marta i Maria spotykające się z Jezusem i mówiące Mu o swoim bólu, są przedstawicielkami wszystkich nas, którzy cierpimy z powodu choroby, śmierci naszych bliskich oraz tylu tysięcy naszych braci i sióstr na całym świecie, Dzisiaj tak jak one mówimy: “Panie, oto chorują, cierpią i umierają ci, których Ty kochasz!”. Jezus nie jest obojętny wobec rzeczywistości choroby i śmierci. Zapłakał nad śmiercią Łazarza, wzruszył się dogłębnie bólem, cierpieniem Marty i Marii. Właśnie w tej Ewangelii znajduje się najkrótszy werset w całej Biblii: Jezus zapłakał. W tym najkrótszym wersecie ukazane jest głębokie człowieczeństwo Jezusa, solidarność, ból, współczucie z powodu śmierci Łazarza oraz cierpienia i łez jego sióstr.
Rozmowa Marty z Jezusem jest niezmiernie ważna w kontekście przeżywanego cierpienia i rzeczywistości śmierci. Dotyczy ona eschatologii, nie tylko przyszłej, ale obecnej. Jezus przekonuje Martę, że jej brat zmartwychwstanie. Ona wyraża wiarę, że istotnie tak będzie, ale w dniu ostatecznym. Jezus zapewnia ją: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”. Jezus wyraźnie podkreśla, że wierzący przekraczają śmierć już teraz i że będą wskrzeszeni w dniu ostatecznym. Czyż nie jesteśmy zanurzeni przez chrzest w życiu i śmierci Jezusa Chrystusa? Żydzi wierzyli, że w dniu ostatecznym anioł Boży otworzy groby, by zmarli mogli je opuścić. Jezus jest Zmartwychwstaniem, zatem jest Życiem. Ponieważ jest Życiem, ci, którzy trwają w Nim, naprawdę nigdy nie umierają! Pozostają w Nim żywi nawet teraz. Zmartwychwstanie w dniu ostatecznym świadczy, że nigdy naprawdę nie umarli. Marta wyznaje z wiarą: „Tak, Panie! Ja mocno wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat”.
To wyznanie jest dla nas dzisiaj kluczowe i napełniające nasze serca nadzieją! W tym miejscu, w którym teraz jesteśmy, niepewnym świecie, spotykamy przez wiarę idącego ku nam Chrystusa, by wyznać z wiarą jak Marta: „Panie, mocno wierzę, że ty jesteś Synem Bożym, posłanym na ten świat, by go zbawić. Ty jesteś Zmartwychwstaniem i Życiem”. Jezus, zdążający do grobu Łazarza, pyta: „Gdzie go położyliście?” Słyszy odpowiedź: „Panie, chodź i zobacz”. Podobną sytuację widzimy na początku Ewangelii Janowej, gdy dwaj uczniowie idący za Jezusem na pytanie Jezusa: „Czego szukacie?” Odpowiedzieli pytaniem: Rabbi, gdzie mieszkasz?” Jezus im odpowiedział: „Chodźcie, a zobaczycie”. Jezusa naśladujemy w drodze, idąc do Domu Ojca, do nieba, tam, gdzie On przebywa. Ale z drugiej strony, Jezus wychodzi ku nam, ku naszemu życiu, ku śmierci, by zobaczyć nasze groby, by wejść w naszą śmierć, dlatego to On słyszy teraz zaproszenie: „Panie, chodź i zobacz”. Zobacz nasze życie, wejdź w naszą historię i zawołaj z całą siłą miłości, Twoją Boską mocą i władzą nad złem, szatanem i śmiercią: „Wyjdź na zewnątrz!”. To znaczy: „Zmartwychwstań, żyj!”
Gdzie słyszymy również donośny głos Jezusa? Na krzyżu, w godzinie śmierci, kiedy woła: „Boże mój, Boże mój czemuś Mnie opuścił?”. Życie i zmartwychwstanie jest owocem krzyża i śmierci Jezusa. On wziął na siebie opuszczenie i oddalenie od Boga, które są konsekwencją grzechu i nieposłuszeństwa człowieka. Jednakże miłość jest silniejsza od śmierci, bo Bóg jest miłością, bo mamy w sobie Ducha Świętego, Ducha miłości i nieśmiertelności. Rodzeństwo Marty, Marii i Łazarza uczy nas także wzajemnej miłości, współczucia, pomocy. Nasze rodziny dzisiaj szczególnie mogą i powinny być wspólnotą uczniów Jezusa, która objawia współczującą miłość w solidarnych czynach i modlitwie, mówiąc: „Panie, oto chorują, umierają ci, których Ty kochasz!” Umierają nie tylko fizycznie, ale i duchowo, pogrążeni w beznadziei, utracie sensu życia, szukający wciąż nowych doznań, żyjący dla przyjemności za cenę utraty godności i piękna człowieczeństwa. Jesteśmy zaproszeni do ufnej wiary w życie wieczne, które daje Chrystus, bo w życiu i śmierci należymy do Niego.
Jezus zmartwychwstały na krzyżu pokonał tego, który dzierżył władzę nad śmiercią – diabła i uwolnił wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli. Wyjdźmy zatem z miejsca naszej śmierci, z naszego serca pełnego lęków, poczucia zagrożenia, psychicznej samotności, depresji, nieufności ku Jezusowi, który jest Zmartwychwstaniem i Życiem. Jezus pyta nas dzisiaj o wiarę, tak jak zapytał Martę. Odpowiedź na nie stanowi o kondycji naszego życia, miłości, solidarności i współczucia. To nie ludzki głos wezwał Łazarza, by wyszedł z grobu, ale pełne mocy słowo Jezusa, Syna Bożego. Dzisiaj ten głos, to Słowo wzywa nas i cały świat: „Wyjdź…!. Uwierz, by przekonać się, że jest Światło, które w ciemności świeci, że jest Życie, które nie boi się śmierci, bo ją pokonało, że jest Zmartwychwstanie!”
Wierzysz w to?
